Polsat Boxing Night: Miał walczyć z Głowackim, będzie z Balskim

32 letni Vakapita Meroro z Namibii zmierzy się na Polsat Boxing Night 7 z Adamem Balskim. Polaka czeka trudna przeprawa.Życie czasami płata niespodzianki. Vakapita Meroro (28-6, 14 KO) miał być rywalem naszego ostatniego mistrza świata, Krzysztofa „Główki” Głowackiego na gali w Legionowie, ale teraz już wiadomo, że przyleci do Polski, by walczyć z Adamem Balskim (8-0, 6 KO) na Polsat Boxing Night 7,  24 czerwca w ERGO ARENIE.

„Beast Master” z Windhoek mierzy 187 cm wzrostu, jest praworęczny i nie można go lekceważyć, bo walczyć potrafi. Wprawdzie Dmitrij Kudriaszow znokautował go dwa lata temu w Moskwie, a w lutym tego roku pokonał go przed czasem w Kempton Park mocno promowany w Południowej Afryce były rugbista Kevin Lerena, ale to wcale nie oznacza, że Balskiego czeka łatwe i przyjemne zadanie. Wystarczy obejrzeć kilka walk Meroro, by zmienić zdanie. Nawet w starciu z takim kilerem jak Kudriaszow bił się dzielnie do szóstej rundy. Wtedy Rosjanin, cofając się trafił go mocnym lewym sierpowym, a później ruszył do przodu i znokautował Namibijczyka lewym hakiem na wątrobę.
Vakapita Meroro zaczynał zawodową karierę dwanaście lat temu. Po ośmiu zwycięstwach, w 2007 roku poleciał na Ukrainę i tam, w Doniecku, doznał pierwszej porażki z rąk niepokonanego Stanisława Kasztanowa, który miał wtedy na koncie 19 wygranych. Stawką był pas młodzieżowego mistrza świata WBC w wadze superśredniej, Meroro przegrał na punkty.
Podobnie jak cztery lata później w Kempton Park z solidnym i dziś z pewnością bardziej znanym Isaackiem Chilembą. Tym razem na szali był wakujący pas WBC International w wadze półciężkiej. W kwietniu 2012 roku poleciał do Niemiec, do Schwerina, gdzie jego rywalem był Juergen Braehmer. Tym razem 10 rund i kolejna porażka punktowa, ale z byłym mistrzem świata, który powoli wracał na szczyt i musiał się sprawdzić z kimś takim, jak Meroro.
Po powrocie do Afryki Vakapita Meroro znów miał dobrą serię, ale wspomniane na wstępie dwie ostatnie przegrane z Kudriaszowem i z Lereną sprowadziły go na ziemię i pokazały  miejsce w szyku.
Teraz przyjdzie mu sprawdzić umiejętności Adama Balskiego, który tak naprawdę dopiero zaczyna zawodową karierę, w dodatku na prestiżowej imprezie, jaką bez wątpienia jest Polsat Boxing Night. Piękna przygoda dla obu, ale dla każdego z nich niebezpieczna.
Pięściarz z Kalisza ma 26 lat, 188 cm wzrostu i nikogo się nie boi. Chciałby jak najszybciej mierzyć się z najlepszymi, ale jeszcze za wcześnie na takie wyzwania.  Balski ma talent, sporo potrafi, więc ktoś taki jak doświadczony Vikapita Meroro  będzie dla niego odpowiednim rywalem.
Ale czy nie za silnym ? Jeśli Namibijczyk przyleci w życiowej formie, to z pewnością będzie to bardzo trudny egzamin dla Balskiego. Młody polski pięściarz nawet w takiej sytuacji jest jednak w stanie go zdać, bo ma w pięściach argumenty, które powinny mu pozwolić pokonać, już nie tak pewnego siebie jak dawniej, Vikapitę Meroro.

 /Źródło:MB PROMOTIONS/