Atomówki w starciu z Calcitem potrzebują dwóch setów

Przed ważnymi spotkaniami w lidze krajowej z Impelem Wrocław (30.01.) i Chemikiem Police (3.02.), wicemistrzynie Polski z PGE Atomu Trefla Sopot muszą jeszcze skupić się na najbliższym spotkaniu Ligi Mistrzyń z Calcitem Lublana.

Aby zapewnić sobie awans do fazy play-off bez konieczności patrzenia na wynik meczu VakifBanku Stambuł z Igorem Gorgonzola Novara, Atomówki potrzebują zwycięstwa w dwóch setach. Mecz z mistrzyniami Słowenii zostanie rozegrany w środę, 27 stycznia, o godzinie 18:00 w ERGO ARENIE.

Mecz minionej rundy z VakifBankiem nie był do końca taki, jakiego oczekiwano w Sopocie. Szybka wygrana tureckiego zespołu 3:0 sprawiła, że kibice PGE Atomu Trefla mogli snuć obawy przed zaplanowanym zaledwie trzy dni później starciem ligi krajowej w Muszynie. Czas pokazał jednak, że nie było się czego bać, a sopocianki poradziły sobie koncertowo, nie tracąc na trudnym terenie choćby jednego seta. – Mecz z VakifBankiem był dla nas bardzo trudny, ale szybko zamknęłyśmy go w naszych głowach i poszłyśmy dalej. To było widać dobrze w Muszynie, gdzie gra się ciężko, a punkty były bardzo ważne. Tam wygrałyśmy 3:0, do tego bardzo pewnie w dwóch ostatnich setach. Wygrana była dziełem całego zespołu. Dlatego właśnie bardzo się cieszymy, bo widać, że ten mecz w Turcji nas nie podłamał – mówi kapitan PGE Atomu Trefla, Anna Miros.

Sopocianki znacząco zbliżyły się do awansu do fazy play-off LM po zwycięstwie w meczach z Igorem Gorgonzola. Teraz Włoszki zmierzą się z Turczynkami, ale mecz zaplanowano na późniejszą godzinę. Atomówki – aby uniknąć niepotrzebnych nerwów – powinny wygrać z Calcitem co najmniej dwa sety, które dadzą im już jeden cenny punkt równoznaczny z awansem do kolejnej fazy rozgrywek. – W pierwszym spotkaniu w Lulbalnie wygrałyśmy bez straty seta, w każdym z nich dość wysoko. Patrząc z zewnątrz wydaje się, że takie mecze są bardzo łatwe, ale strasznie ważna jest w nich koncentracja. Gdy się ją gubi, napędza to teoretycznie słabsze rywalki. Wiemy, że w tym spotkaniu jesteśmy faworytkami. Zdajemy sobie sprawę, że dwa sety dadzą nam awans do play-off, ale mimo tego zawsze wychodzimy na boisko po to, by wygrać trzy sety, a nie dwa. Tak będzie i tym razem – zapowiada Miros.

Obecnie PGE Atom Trefl zajmuje 2. miejsce w Grupie B z 9 punktami na koncie. Niekwestionowanym liderem grupy jest VakifBank (15 punktów), a trzeci Igor Gorgonzola traci do sopocianek 3 punkty. W lidze polskiej Atomówki także zajmują pozycję wicelidera za Chemikiem Police. Calcit Lublana także plasuje się na 2. miejscu w krajowej lidze za Novą KBM Branik Maribor. Losowanie par play-off oraz wyłonienie organizatora turnieju Final Four odbędzie się w Luksemburgu w czwartek, 28 stycznia, o godzinie 11:00.

/źródło: Biuro Prasowe PGE Atom Trefl Sopot/